L.K.S. Luks Ruda Wolińska - strona nieoficjalna

Mecz ze Świtem Barcząca przełożony z poprzedniej kolejki zaplanowano na 15.05.2016 o godz. 13:30 w Seroczynie. Goście przyjechali jako lider i niemal pewniak do awansu do klasy A, natomiast gospodarze przystępowali do spotkania po nienajlepszej passie w kilku ostatnich spotkaniach. Trener desygnował do gry bardzo podobną ofensywę do kilku ostatnich spotkań, natomiast zupełnie odmienną defensywę, co niewątpliwie przełożyło się na wynik. W podstawowej jedenastce pojawili się:

Damian Niedziółka, Kamil Tkaczyk, Krystian Tkaczyk, Paweł Skóra, Kamil Niedziółka, Adrian Pyrzak, Karol Komar, Łukasz Lech, Łukasz Kuć, Marek Kania, Kamil Karczewski. 

Na ławce rezerwowych zasiedli: Sebastian Tkaczyk, Tomasz Olszewski, Ireneusz Olczak, Piotr Olszewski. 

Z różnych powodów zagrać nie mogli: Przemysław Sidor, Andrzej Parapura, Marcin Bulik, Marcin Komar, Artur Sulej, Tomasz Pietrasik, Karol Niedziółka, Adrian Polak i Marcin Karczewski.

Pierwsze minuty to badanie się nawzajem, a gola na 1:0 zdobył Marek Kania dla Luksu, jednak...sędziowie jakimś cudem dopatrzyli się spalonego! 0:0. Rywale mieli rzut wolny na 20.metrze, uderzyli w mur i tam już arbiter widział rękę naszego piłkarza. Rzut karny i 1:0 dla Świtu. Na 2:0 bramkę Barcząca zdobyła po kolejnym stałym fragmencie gry, a na 3:0 po wykopie piłki od bramkarza aż pod nasze pole karne (Świtowi pomagał silny wiatr). W całej połowie przeważaliśmy i wynik 0:3 do przerwy zupełnie nie odzwierciedla przebiegu spotkania do tego stopnia, że nawet sędzia mówił, że powinniśmy wygrać i że to Luks robił akcje, a Świt strzelał gole. 

Druga odsłona zaczęła się od zmiany - za przeziębionego Pawła Skórę na placu gry zameldował się Sebastian Tkaczyk. Po jednym z rzutów z autu Krystiana Tkaczyka piłka wpadła w ogromnym zamieszaniu do bramki, a futbolówkę dobijał na linii lub poza nią Marek Kania. 1:3. Rywale strzelili na 1:4, a my dogoniliśmy ich na 2:4 po kolejnym rzucie z autu, gdzie piłka przełamała palce golkipera i zatrzepotała w siatce. Dalej strzelali już tylko goście i mecz zakończył się wynikiem 2:6. Zgromadzeni kibice mogli zobaczyć na murawie Piotra Olszewskiego od 65' za Kamila Karczewskiego, Ireneusza Olczaka od 70' za Marka Kanię i Tomasza Olszewskiego od 85' za Krystiana Tkaczyka.

Rywalom gratulujemy awansu do A-klasy i życzymy powodzenia, a naszej drużynie nie pozostaje nic innego jak trenować, by w ostatnich meczach sezonu pokazać się z dobrej strony i myśleć pozytywnie o kolejnym sezonie 2016/2017.

Zapraszamy na nasze kolejne spotkanie - w Latowiczu z miejscową Olimpią w niedzielę 22.05.2016 o 17:00.

• Komentarzy [0]
• czytano: [442]
• DO